niedziela, 30 listopada 2008

"wypieki"/'baking'

Dwadziescia cztery godziny to zdecydowanie za krotko na prace, rodzine, przyjaciol, hobby i sen... Zwlaszcza, ze w glowie co chwile pojawiaja sie nowe pomysly.
Powoli powstaja nowe aniolki, a w pudelku koraliki czekaja, zeby jakas bizuteria z nich powstala, serwetki "domagaja" sie dekupazu...:) ehh i kiedy to wszystko robic?
Ponizej kilka zdjec:

Twenty-four hours is definately not enough for work, family, friends, hobby and sleep... Especially, when new ideas come to my mind all the time.
Slowly I've been making some angels, while in the storage box some beads are waiting to be turned into jewellery, and paper napkins want to be used for decoupage...:) So, when am I going to find spare time for all of that?
Below some photos:

wtorek, 25 listopada 2008

Wygrałam / I've won!!!

Dzisiaj udało mi się 'upolowac' 1333 wejscie na blogu Eli http://pasjaeli.blogspot.com i wygrałam piekne cudenka:)
Moja pierwsza wygrana i juz nie moge sie doczekac. Od jakiegos czasu podgladam scrapy i moze wreszcie sama sie skusze i cos 'wyskrapuje'...
a tutaj moja nagroda:

I managed to catch 1333 view of Ela's blog http://pasjaeli.blogspot.com and I won beautiful things. That's my first winning and I can't wait to get all of those treasures:). I've been watching scraps for a while, and maybe I'll do some scraps soon... And above, the pictures of my prize!!!

niedziela, 23 listopada 2008

Minnie ukończona/Minnie's done:D

Wreszcie udało mi się skończyc aniołka, ktory był prezentem pozegnalnym dla mojej kolezanki z pracy - Wendy. Aniołek bardzo jej się spodobał i został nazwany Minnie. Kolejne prace w toku.
Ostatni weekend był wolny od pracy i od kraftów równiez, poniewaz razem z moim mezem wybralismy sie na krotki wypad do St. Andrews. Miasteczko cudowne-polecam:)

Eventually I managed to finish my angel whuch was a 'farewell' gift for my collegue Wendy who had left a couple of days ago. She liked the angel and called her Minnie:).
Last weekend was off work and crafts as well, as I went with my husband for a short trip to St. Andrews. The town is beautiful - I really recommend it to all of you.


Below some pictures:



And finally Wendy & Minnie (hope she won't kill me for posting her photo here...;)

And that's me ;)

wtorek, 18 listopada 2008

Prawie skończony / Almost finished:)

To, że nie pisałam jakis czas, nie oznacza wcale, że nic nie robiłam. Otóż powolutku powstał jeszcze jeden aniołek, narazie w stanie surowym, a jeden już jest prawie całkiem skonczony - pozostało mi tylko lakierowanie.
Zdjecia poniżej.

Although I haven't been writing for a while, it doesn't mean I haven't been doing anything. I managed to make one more angel that is drying at the moment, and one of my angels is nearly finished ( I only have to varnish it).
Below I present the photos:)



czwartek, 13 listopada 2008

Prace trwaja / My work's in progress

Staram się cały czas cos tam robic, dzis powstały kolejne aniołki, ktore teraz pieką sie w piekarniku. Ponizej dołączam zdjęcia jednego z nich (przed wypiekaniem).

I'm trying to do something all the time. Today I've made 2 angels, that are now in my oven. Below some pictures of one of them (before baking).

A tutaj aniołki w trakcie pieczenia:)
Below, the angels on a baking tray:)

piątek, 7 listopada 2008

Anioły / Angels

Oto aniołek, ktorego zrobilam tydzien temu. Pozwolilam mu schnac sobie na kaloryferze i powoli go maluje. Aniołek ma wiele niedociagniec, glownie w malowaniu ale na bierzaco nakladam kolejne warstwy farby.

Here's the angel that I made a week ago. I was drying it on the radiator and now I've started to paint it. It's not finished yet, and I still put new layers of paint on it.


A oto aniołek po kilku małych poprawkach wciaz jeszcze nie dokonczony.

Here I put more paint layers, but the angel's still not finished.

:)

Wreszcie wolne:) Juz nie moge doczekac sie jutra! Teraz jeszcze sie relaksuje i ciesze z oczekiwania na jutrzejszy dzien, ktory mam nadzieje bedzie owocny. Powoli moj blog nabiera ksztaltow, opornie mi to idzie, bo i czasu brak i umiejetnosci, ale uwielbiam zaglebiac sie w nowe tajniki wiedzy, wiec sprawia mi to ogromna przyjemnosc:)
Tak wiec do jutra! Figurki z masy solnej czas zaprezentowac.
xxx

Eventually off work:). I can't wait for tomorrow! At the moment I'm relaxing and looking forward the next day, which hopefully will be fruitfull. My blog is becoming more and more personalised. It takes time and effort, especially because I'm not advanced blogger, but I love to learn new skills so it's a great fun for me:).
So, see you tomorrow! It's time to show my salt dough figures.
xxx

czwartek, 6 listopada 2008

...

Mija właśnie kolejny dzien mojego "nicnierobienia" kraftowego :(. Niestety inne obowiązki przeważyły, ale zbliżają się 2 dni wolnego, więc napewno się zmobilizuję i dokoncze kilka aniołków i w miarę możliwosci wstawię jakies zdjecia:).

Another day is passing by and I didin't do anything with my crafts:(. Unfortunately, other duties have been more important recently, but there are 2 days off coming soon, so I'll definately finish some of my angels, and hopefully add some photos:).

wtorek, 4 listopada 2008

start :)

Blogowanie czas zacząc:) Troszkę o moich "pasjach", czyli decoupage, masie solnej, szydełkowaniu itd..

It's time to start blogging:) A little bit about my 'passions', decoupage, salt dough, crocheting and more:)